Do tej stylizacji, jako przewodni akcent, wybrałem najmodniejszy w tym, jak i jeszcze w zeszłym sezonie płaszcz w kolorze wielbłąda, czyli popularny płaszcz camel coat. Płaszcz kupiony na przecenie w sklepie Próchnik w całkiem przyzwoitej cenie 509 zł! Warto było trochę poczekać, by załapać się na takie oferty. Płaszcz camel coat Próchnika składa się w 80% z wełny z domieszką 20% poliamidu. Jego klasyczny wzór zaburzają małe imitacje kieszonek na piersi, które swoją genezę mają z kurtek motocyklowych. W te kieszenie pasażer motocykla siedzący za kierowcą wkładał ręce podczas jazdy. Ciekawa nowinka, ale w płaszczu nie proponuję Wam jeździć na motocyklu, bo szkoda go pobrudzić. Ciekawym detalem jest wsunięta do brustaszy (kieszonki na piersi) kolorowa poszetka z niebieskimi akcentami ze szwedzkiego sklepu John Henric, którą zakupiłem będąc na weselu w Szwecji wiosną tego roku.
Czytaj więcej