Długo szukałem odpowiednich trzewików, które będę mógł założyć zarówno do dżinsów jak i do nieformalnego garnituru. Gdy znalazłem markę Barbanera, wiedziałem już, że kiedyś w końcu doczekam się ich produktów u mnie w garderobie!
Marka trzech przyjaciół o jednej pasji
Barbanera to niewielka, dość świeża marka założona przez trzech przyjaciół, którzy zajmowali się zupełnie różnymi rzeczami. Jeden z nich jest rock manem, drugi doradcą biznesowym, a trzeci przedsiębiorcą. Dzieli ich jednak wspólna pasja – moda i styl! Mówią o swojej marce, że jest zarówno dla piratów jak i dżentlemanów. Ich styl to połączenie klimatów westernowych, klasycznej mody męskiej i rock and rolla. Ta kombinacja ostatnio bardzo mi pasuje. Nie mam zbyt dużo okazji do noszenia klasyki, a zacząłem interesować się stylem bardziej zbliżonym do tego, jaki można założyć na przykład na motocykl. Znowu nadszedł w moim życiu ten moment, w którym codziennie oglądam ogłoszenia z motocyklami. Ostatni raz miałem swój motocykl dziesięć lat temu i chyba na tym się nie skończy…
Buty szyte w Toskanii metodą Good Year Welted
Przechodząc jednak do rzeczy, wybrałem wiązane trzewiki Kerouac wykonane z zamszu. Jako że nie jestem wysoki, to chciałem buty, które są szczupłe. Barbanerę zauważyłem już rok temu na Instagramie u kilku influencerów i jak dotychczas podobne buty tylko widziałem w ofercie innej włoskiej marki – Velasca. Nie byłem przekonany do jakości tej drugiej marki i zbierałem na Barbanerę. Kiedy na Black Friday obniżyli cenę butów do poziomu marki Velasca, nie musiałem długo czekać. Buty przyszły bardzo szybko do mnie wprost z Włoch. Po zniżce kosztowały 350€, co moim zdaniem jest uczciwą cena za takie obuwie.
Buty szyte są we Włoszech w Toskanii w manufakturze, która specjalizuje się w szyciu metodą Good Year Welted. Gumowa podeszwa marki Vibram powoduje, że nawet na mokrym podłożu buty nie zamokną od spodu. Zamszową cholewkę od razu pokryłem nano protektorem Tarrago. Póki co nie zauważyłem śladów zużycia, ale jak odpowiednio dba się o zamsz, potrafi być nawet trwalszy niż skóra licowa, która po zarysowaniu może nie być do uratowania.
Opinia o trzewikach Kerouac Barbanera
Buty są warte swojej ceny. Oczywiście nie jest to najwyższa półka, bo cena nawet na to nie wskazuje. Jednak czego można wymagać więcej od butów jak nie dobrego wyglądu i wygody? Buty są wyjątkowo wygodne, na co ich wygląd wcale w tak oczywisty sposób nie wskazuje. Ich kształt sprawia, że są bardzo uniwersalne i jak widać, nawet psują do spodni wełnianych w stylu garniturowym. Moje inne trzewiki stylizowane na
obuwie do wędrówki po górach już nie będą pasowały do takich spodni jak i do zestawu z marynarką.
Prócz tych butów jest jeszcze kilka części garderoby, które mam na oku z Barbanera. W zasadzie każda z nich pasowałaby równie dobrze do zaprezentowanego na zdjęciach zestawu z
kurtką polową od
Poszetka.com. Jak podoba Wam się takie łączenie klasycznych elementów ze stylem marki Barbanera i militarnymi akcentami w postaci kurtki? Kusi mnie, by kolejne buty od Barbanera to były kowbojki. Są tu jacyś fani stylu western?
Fotografie: Martina Gronowska
Koszula: Shirtonomy ()
Spodnie: bespoke, flanela Drago
Rękawiczki: Czesław Jamroziński
NIE jest to artykuł sponsorowany