Jak wyglądać dobrze podczas srogiej zimy? To niełatwe zadanie, ale udało mi się znaleźć wełnianą kurtkę, która wpadnie w oko niejednemu elegantowi.
Szwedzka zima jest długa i solidna. W dniu, w którym piszę ten artykuł, za oknem pada śnieg, a na słupku rtęci odczytać można pięć stopni poniżej zera. Nie są to siarczyste mrozy, ale do spacerowania na zewnątrz sam płaszcz by mi nie wystarczył. W Warszawie, gdy poruszałem się od jednego garażu do drugiego, elegancki płaszcz zdecydowanie wystarczał. Co jednak, gdy płaszcz jest zbyt lekki lub po prostu okazuje się niezbyt komfortowy w samochodzie? Takie pytanie można sobie zadać nie tylko w Szwecji, bo przecież i spora część regionów Polski ma zimę mroźną i długą.
I w Szwecji, i w Polsce na ulicach królują kurtki sportowe. Przyzwyczailiśmy się do nich wszyscy, ale prawda jest taka, że większość z nich jest nieforemna i nieciekawa. Dlatego długo szukałem takiej kurtki, która wyglądałaby świetnie i sprawdziłaby się w skandynawskich chłodach.
W sumie znalazłem wiele pięknych kurtek, ale większość poza moim zasięgiem finansowym. Wolę wydać większa kwotę na wyjątkowy garnitur bespoke niż na rzecz z wieszaka. Na ratunek przyszła firma, którą wielu czytelników dobrze zna – Suitsupply. Nie wszyscy wiedzą, że ta marka oferuje nie tylko garnitury, ale też stylową odzież nieformalną. I to właśnie jest coś, co bardzo mnie interesuje – odkąd zamieszkałem w małej miejscowości, szukam sposobu na stylowy casual.
Wełniana kurtka Suitsupply
Do kupna tej właśnie kurtki przekonał mnie fakt, że wykonana jest z materiału od jednej z najlepszych tkalni włoskich – Vitale Barberis Canonico. Wełny pochodzące od nich są cenione w pracowniach krawieckich na całym świecie. Materiały VBC często pojawiają się też w kolekcjach Suitsupply.
Klasyczny charakter i wysoka jakość materiału podnosi formalność sportowej kurtki. Właśnie takiego połączenia stylu i wygody szukałem.
Nie jestem przekonany do zestawiania kurtek z garniturami. Do tego powinny służyć przede wszystkim płaszcze. Ale już w takim zestawie, który widać na zdjęciach, złożonym ze sztruksowych spodni, koszuli i kamizelki, czuję się bardzo dobrze. Taki styl wpisuje się dobrze w małomiasteczkowe okolice w Smålandii.
Jak wiele razy wspominałem, strój powinien być dopasowany do okazji, pory dnia, ale także do miejsca. Oczywiście można chodzić na spacer z psem i na zakupy do spożywczaka w trzyczęściowym garniturze. Ale nie trzeba. Wychodzę z założenia, że, wyglądając nazbyt elegancko w codziennych sytuacjach, niepotrzebnie onieśmielałbym ludzi z mojego otoczenia. A nie o to mi chodzi.
Kurtka od Suitsupply jak najbardziej sprawdza się na szwedzkim mrozie. Nie jest aż tak ciepła jak niektóre kurtki-śpiwory, ale dzięki temu mogę pozwolić sobie na noszenie kilku warstw odzieży, co bardzo lubię.
Warto zauważyć, że kurtka ma swego rodzaju kamizelkę, która dobrze okrywa klatkę piersiową i szyję. Można tę dodatkową warstwę odpiąć. Wtedy kurtka zamienia się w ładną przejściówkę, zapinaną tylko na trzy guziki. Wełniany kaptur także da się odpiąć. Ja go zostawiłem, bo czapki nie noszę aż tak często. W razie czego mogę ją zastąpić kapturem właśnie.
Sztruksy – powracający hit
Nową kurtkę noszę najchętniej ze sztruksami marki Levi’s. Na wyprzedaży upolowałem kolor piaskowy (na zdjęciu) oraz bordo (zobacz na moim profilu instagramowym). Nie mam szczęścia do gotowych spodni, a te sztruksy są w kroju jedynych spodni Levi’s, które na mnie pasują. Miejmy nadzieję, że jeszcze się rozciągną, bo parę dodatkowych milimetrów w udzie by nie zaszkodziło. W ostatnim czasie prezentowałem we wpisie też inne ciekawe spodnie sztruksowe.
Do spodni założyłem klasyczną, białą koszulę OCBD (oxford cloth button down), a dodatkowe ciepło zapewnia mi wełniana kamizelka w zgniłozielonym kolorze. Również ona pochodzi ze sklepu Suitsupply.
Obuwie do wędrówki
W tym wpisie także po raz pierwszy na blogu pokazuję nowe buty, utrzymane w stylu apres ski. Takie buty do trekkingu to hit tej zimy. Oczywiście model ten jest tylko stylizowany na dawne buty do wędrówki po górach. Nadają wyjątkowy sznyt sportowej odzieży, ale… nawet elegancki garnitur zimowy można przełamać, zakładając takie właśnie obuwie. Najbardziej konserwatywni dżentelmeni w tym momencie pewnie pukają się w głowę. Moim zdaniem jednak moda jest po to, by czasami poeksperymentować.
Mini Countryman
W tle możesz zauważyć nasze nowe auto – Mini Countryman. Na szerszą jego prezentację przyjdzie jeszcze czas. Jak na razie nasz Mini, na zimowych kołach i cały w błocie, nie wygląda zbyt interesująco.
Sesja powstawała nie bez trudności. Pogoda nas nie rozpieszczała, a dzień kończył się już o 15:30. Może macie jakieś sposoby, by zdjęcia wyglądały lepiej, mimo ponurej aury?
Ciekaw jestem, czy wśród czytelników jest więcej osób, które podczas mrozów szukają alternatywy dla tradycyjnego płaszcza. A może masz inny sposób na ogrzanie się w dobrym stylu? Jeśli tak, podziel się w komentarzu.
Fotografie: Martina Gronowska
Kurtka: wełniana kurtka zimowa Suitsupply
Spodnie: sztruksy Levi’s 502
Koszula: bawełna oksford button down, Zack Roman
Kamizelka: kamizelka bawełna z lnem Suitsupply
Buty: trzewiki Suitsupply
Szalik: kaszmirowy szalik Mahogany.pl
Rękawiczki: Czesław Jamroziński, ul. Marszałkowska 83, Warszawa