W tym wpisie chciałbym, żebyście nieco lepiej mnie poznali. Jak wiadomo, mieszkanie mówi o człowieku bardzo dużo. Zapraszam więc do naszego domu!
W modowej blogsferze są już tacy, którzy pokazują, jak remontować stare domy, więc ja postanowiłem pokazać, co kryje się za drzwiami naszego mieszkania. Styl to nie tylko to, co nosimy na sobie. Dla mnie niezwykle ważny jest dom. Przecież to tu spędza się większość wolnego czasu – zwłaszcza zimą.
Mieszkamy obecnie w małym miasteczku w Szwecji. Nie wiem, jak długo jeszcze tu będziemy – planuję zostać pilotem, a to na pewno wymagać będzie przeprowadzki. Na razie jednak się urządziliśmy i jest nam całkiem przyjemnie.
Mieszkanie znajduje się na ostatnim piętrze budynku – na strychu. Możecie zauważyć charakterystyczny spad dachu. Minusem w porównaniu do naszego mieszkania na Mokotowie jest brak balkonu, za którym bardzo tęsknimy. Podobne odczucia ma pewnie nasz kotek Louie. Uwielbiał całymi dniami siedzieć i obserwować z balkonu ptaki – na szczęście nie miał możliwości ich złapać.
Kiedy wprowadziliśmy się do nowego domu ponad rok temu, nie było tu prawie żadnego wyposażenia. Sukcesywnie dokupowaliśmy kolejne meble z… tak, oczywiście, że z IKEI. W tym momencie już jakoś to wygląda. Sypialnia nie jest ukończona, więc na razie zaprosiłem Was jedynie do dużego pokoju.
Stół to centrum naszego domu
Centralne miejsce zajmuje duży stół, przy którym wygodnie usiąść może osiem osób. To także produkt z IKEI. Krzesła skompletowaliśmy w lokalnych sklepach Erikshjälpen. To takie targi staroci, które zyski przeznaczają na cele charytatywne. Chcieliśmy, by krzesła były różne. Jesteśmy zadowoleni z efektu i nawet nie zamierzamy ich odnawiać. Takie lekko zniszczone maja swój urok.
Sofa to mebel w stylu brytyjskim. Obita tkaniną, która jak nic innego przyciąga sierść naszego kota. Dlatego odkurzacz musimy mieć zatem zawsze pod ręka. Kot jednak daje nam tyle radości, że nie narzekamy
Podobnie jak kot, przepadam za tą sofą. Jak na razie to moje ulubione miejsce do czytania, choć może w przyszłości sprawię sobie fotel. Jeśli zaś chodzi właśnie o czytanie, to na widocznym miejscu stoi także witryna z książkami. Księgozbiór już przestał się tam mieścić, więc jego elementy stopniowo zajmują kolejne połacie pokoju. Zawsze marzyła mi się ściana cała w książkach. Można powiedzieć, że spełniłem to marzenie.
Najlepsza szafka rtv na świecie
Telewizor stoi na szafce RTV, która została zaprojektowana w absolutnie doskonały sposób. Projektanci świetnie zadbali o to, by dało się ukryć wszystkie kable. Zresztą w całym mieszkaniu nie zobaczycie żadnych kabli na wierzchu. Nauczyłem się chować je w różnego rodzaju listwach, tak, by wnętrze wyglądało możliwie schludnie. Mamy zestaw stereo z pięcioma głośnikami, więc nie mogłem pozwolić, żeby kable plątały się pod nogami.
Obok telewizora stoi nasz najnowszy nabytek – barek na kółkach. Odkąd zamieszkaliśmy w Szwecji, kolekcjonujemy dobre alkohole. Nie mamy barów czy restauracji pod ręką, jak w Warszawie. Musimy radzić sobie sami. Drinki kosztują tu zbyt dużo, byśmy mogli regularnie wychodzić na miasto. Lepiej odłożyć to na dalsze podróże, a drinka wypić w przytulnym domu. W niedawnym artykule o whisky możecie przeczytać o paru pozycjach z mojej kolekcji, które widać na zdjęciu.
Jak Wam się podoba styl panujący w naszym mieszkaniu? Może macie jakieś pomysły – co można by ulepszyć?