Golenie to czynność, która może zaważyć na naszym komforcie i wizerunku. Dowiedz się, jak robić to lepiej.
Coraz mniej z nas co dzień goli cały zarost, ale przecież nawet ci, którzy noszą brodę, powinni ją odświeżać i nadawać jej właściwy kontur. Dlatego w zasadzie każdy powinien wiedzieć, jakich kosmetyków do golenia.
Minęło kilka lat, odkąd przygotowałem pierwszy wpis o goleniu. Wtedy skupiłem się na klasycznych maszynkach i technikach golenia. Teraz pora na kolejną odsłonę.
Specjalistyczne kosmetyki mają za zadanie nie tylko ułatwić golenie, ale także pielęgnować delikatną skórę twarzy. Dlaczego o twarz trzeba zadbać – chyba nie muszę nikomu tłumaczyć.
W ostatnim czasie używałem zarówno klasycznej maszynki na żyletki, jednorazówek, jak i maszynki elektrycznej Braun. Wszystkie te techniki mają swoje plusy i minusy, ale jedno je łączy – bez dobrych kosmetyków trudno o zadowalający efekt. Oczywiście maszynka elektryczna przeznaczona jest do golenia zarówno na sucho, jak i na mokro, ale lepiej radzi sobie z dodatkiem kilku kosmetyków. Jakie specyfiki zapewniają dokładne golenie bez podrażnień? Przedstawiam listę moich faworytów z douglas.pl
Pianka, żel lub mydło do golenia
Nieważne, którego z tych kosmetyków użyjecie – każdy sprawdzi się dobrze, pod warunkiem, że nie będzie miał w składzie zbyt dużo szkodliwej chemii. Kiedyś korzystałem z supermarketowych pianek, ale one nie były zbyt wydajne i nie zapewniały odpowiedniego poślizgu oraz zmiękczenia zarostu. Teraz ulubione specyfiki zamawiam w specjalistycznych sklepach.
Plusem dobrej jakości kosmetyków jest też cudowny zapach. Ja lubię rytuał golenia głównie ze względu na towarzyszącą mu woń. Pewnie dlatego wizyty u barbera cieszą się takim powodzeniem – najlepsze zakłady zawsze dbają o to, by używać kosmetyków o przyjemnym zapachu.
Krem przed goleniem
Mój tata goli się w starym stylu, z włosem i pod włos, z użyciem samego żelu lub pianki. Może sobie na to pozwolić, bo jego skóra jest odporna. Ale większość osób, które znam, ma delikatną cerę. Dlatego często pojawiają się pytania, co można zrobić, by uniknąć podrażnień i zacięć. Jeśli masz wrażliwą skórę twarzy, to sama pianka lub żel nie wystarczą. Do przyjemnego golenia bez zacięć przyda się krem do golenia.
Niektóre kremy to po prostu substytuty pianek lub żeli, ale ja mam na myśli taki krem, który nakłada się na twarz przed goleniem. Powoduje on, że maszynka ślizga się po skórze i dzięki temu łatwiej nią operować, a ryzyko zacięcia się zmniejsza. Poza tym krem wstępnie zmiękcza zarost.
Balsam lub lotion po goleniu
Nie pytajcie mnie, czym różnią się te dwa pojęcia, bo nie wiem. Oba mają to samo zadanie – łagodzić podrażnienia, nawilżać i odżywiać cerę. Golenie uszkadza nieco skórę, nawet, gdy stosujemy wszelkie kosmetyki i jesteśmy ostrożni. Jeżdżenie ostrzem po twarzy musi powodować jakieś niepożądane efekty. Balsamy po goleniu dostarczają substancji odżywczych i od ich jakości zależy, jakie to będą składniki.
Fajnie jest mieć balsam lub lotion z ulubionej linii zapachów, tak by nuty Twoich kosmetyków ze sobą współgrały. Przykładem jest linia produktów Terre d’Hermes – znajdziesz w niej także wodę toaletową i inne produkty. W jednym z poprzednich tekstów zwracałem uwagę, że stosowanie kilku kosmetyków o tym samym zapachu powoduje lepszy, bardziej trwały efekt. Mówi się wtedy o nakładaniu zapachu warstwami.
Ulubiony zapach
Na koniec nadszedł czas na zaaplikowanie Twojego ulubionego zapachu w postaci wody po goleniu, wody kolońskiej, toaletowej lub perfumowanej. Wcale nie musi to być jedynie ta pierwsza. Oczywiście ma ona najwięcej dezynfekującego alkoholu, ale pozostałe produkty także mają ten składnik. Poza tym balsam już zadbał o skórę na wcześniejszym etapie pielęgnacji, więc Twoja skóra raczej nie potrzebuje wielkiej ilości spirytualiów 😉
Klasyczne zapachy dostępne w barbershopach powodują, że każdy facet czuje się bardziej męsko. Na dokładniejszy opis tego rodzaju zapachów musisz jeszcze chwilę poczekać – do następnego wpisu na blogu. Spotkamy się już niedługo!
Wpis powstał we współpracy z marką Douglas.pl