Targi Pitti Uomo zakończyły się dla mnie, niestety, już drugiego dnia. Musieliśmy wracać i opuścić ostatni dzień imprezy we Florencji. Ale to właśnie podczas tego dnia na miejscu było najwięcej odwiedzających i pojawiło się najwięcej gwiazd świata mody.

W czasie pierwszego dnia nieco zmarzliśmy po (Florencja przywitała nas tylko 4 stopniami Celsjusza i mroźnym wiatrem), ucieszyliśmy się że drugiego chłód był mniej odczuwalny. Może to energia pochodząca od tłumu zwiedzających tak nas ogrzała?

Zdjęcia z ikonami mody

Drugiego dnia Pitti Uomo poświęciłem dużo czasu, by zrobić sobie zdjęcia z gwiazdami i ikonami mody męskiej. Ciekawe, czy jesteście w stanie poznać wszystkie osoby, z którymi sfotografowałem się na placyku? Typujcie nazwiska w komentarzach do wpisu!

Zestaw koordynowany z flaneli rugby

Moja środowa stylizacja na Pitti Uomo to nieco zachowawczy zestaw koordynowany uszyty z pięknej i praktycznej, bo wodoodpornej, flaneli firmy Drago o nazwie Rugby. Granatowa marynarka ma mi służyć na co dzień, dlatego więc została uszyta z granatowej wełny. Wybrałem do niej szerokie na 11 centymetrów klapy zamknięte. Marynarka zapinana jest na 2 i pół guzika. Oznacza to, że trzeci guzik nie jest zapinany, a służy jedynie jako ozdoba i znajduje się na wywiniętej klapie marynarki. To coraz częstsze rozwiązanie w eleganckiej, męskiej odzieży.

Być może kiedyś zdecyduję się na coś odważniejszego i bardziej zwracającego uwagę. Wszak na Pitti Uomo właśnie chodzi o to, by szokować strojem, a przynajmniej pozostać zauważonym. Póki co najbardziej odważnym elementem mojej drugiej stylizacji były buraczkowe spodnie o zapięciu double monk z podwyższonym stanem i pięciocentymetrowym manszetem. Wykonane zostały metodą bespoke. Nie mają szlufek do paska, bo przeznaczone są do noszenia na szelkach. Ja noszę je na szelkach kultowej marki Albert Thurston.

Koszula w tej stylizacji została uszyta metodą made to measure z bawełny typu oxford z kołnierzem button down. Jest to jeden z moich ulubionych rodzajów kołnierzyka, bo prezentuje się świetnie zarówno z krawatem, jak i bez niego. W tym przypadku dopasowałem do niego krawat z mieszanki kaszmiru z wełną. Gdybym mógł co nieco w nim poprawić, to na pewno zrezygnowałbym z wypełnienia krawata, by węzeł nie był tak gruby. Zawiązałem go na pojedynczy węzeł prosty, a mimo tego węzeł prezentował się dość ciężko. Może to moja wina i zbyt lekko go dociągnąłem. Końcowy efekt był jednak dość zadowalający.

Poszetki w płaszczu jak i w marynarce to znana już kolekcja z Macclefield ze wzorami w zwierzęta z lasu Sherwood, wykonane z mieszanki wełny z jedwabiem. Tym razem jedna w kolorze wiśniowym, a druga szara.

Kaszmirowy płaszcz na 2,5 guzika

Do tego zestawu wybrałem jednorzędowy płaszcz z ciemnoszarego kaszmiru W. Bill. Zapinany, tak jak marynarka, na dwa i pół guzika, ma zamknięte klapy. Wykonany został na półpodszewce i dzięki temu idealnie nadaje się na wiosnę lub jesień. Tak, jak płaszcz z pierwszego dnia Pitti Uomo, ma wszyte metodą koszulową rękawy – spalla camicia.

Dodatkiem do płaszcza jest kaszmirowy beżowy szal, dzięki któremu powiewy chłodnego wiatru nie były dla mnie dyskomfortowe. Ogrzewały mnie także wykonane na miarę rękawiczki od warszawskiego mistrza – Czesława Jamrozińskiego.

Trzewiki Królewski Herb

Buty to trzewiki szyte metodą ramową – Goodyear welted od polskiej marki Królewski Herb. Brązowe brogsy na skórzanej podeszwie to dobra alternatywa dla butów ze sklepów sieciowych. Tak klasycznego wzornictwa w tej cenie trzeba by szukać ze świecą.

Jak Wam się podoba moja druga stylizacja na targach Pitti Uomo? Przyznam szczerze, że mi bardziej podobał się zestaw z pierwszego dnia. Wrażenie robił na pewno bardzo modny płaszcz ulster. Stylizacja z drugiego dnia była może zbyt spokojna jak na Pitti Uomo. Jakie jest Wasze zdanie?