Męska klasyka zawsze jest na czasie, ale w jej obrębie da się zauważyć pewne trendy. Co jest najmodniejsze w tym sezonie?

Na targach Pitti Uomo można nie tylko oglądać najnowsze kolekcje światowych marek, ale także przyjrzeć się trendsetterom. W moim przekonaniu to oni przede wszystkim wpływają na to, co w sartorialnym światku zyskuje popularność w danym sezonie. Przyglądając się najlepiej ubranym mężczyznom, przygotowałem zestawienie najważniejszych trendów lata 2018.

[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=38OzdW_Z2OQ[/embedyt]

Dodatkiem do artykułu jest filmowa relacja z targów Pitti Uomo. Udało mi się przeprowadzić wywiady ze znanymi w świecie mody męskiej osobistościami, w tym z Lino Ieluzzim i Leonidą Ferrarese. Zwróć uwagę na to, co moi rozmówcy mają na sobie – może coś Cię zainspiruje?

Kurtki safari

Jeśli czytałeś moje poprzednie wpisy o targach Pitti Uomo, to pewnie zauważyłeś, że jednym z najważniejszych trendów na targach są kurtki safari. W ostatnich latach wiele osób szuka pomysłów na obniżenie formalności eleganckich zestawów. Kurtka safari to dobre rozwiązanie, jeśli nie chcesz rezygnować z klasyki, ale nie masz akurat ochoty zakładać marynarki lub w garnituru.

Na Pitti można było zauważyć nie tylko typowe okrycia w stylu safari, ale też takie kurtki, które w konstrukcji przypominają bardziej koszule. Lekka konstrukcja jest idealna na ciepłe wieczory. Dlatego chciałbym mieć i taką kurtkę w swojej kolekcji.

Hawajskie koszule

Kiedyś wyśmiewane i uznawane za obciachowe, dziś wracają do łask. Koszule hawajskie widziałem zarówno w wersji bardziej formalnej, z garniturami, jak i noszone z militarnymi spodniami. Jeśli koszule z krótkim rękawem i w dodatku w kwiatowe wzory noszone są na największych targach mody męskiej, to znaczy, że wiele osób jest już znudzonych klasyką. Nie wiem, czy to krótkotrwały trend, coś w rodzaju buntu przeciwko granatowym garniturom, czy zapowiedź powrotu na dłużej. Tak czy inaczej muszę przyznać, że dzięki hawajskim koszulom na Pitti było bardzo ciekawie.

Militarny styl

Kurtka safari, M-65, bojówki czy koszule ze starych magazynów wojskowych – wszystko to częsty widok na Pitti. Łączenie elementów militarnych z elegancją widzieliśmy już wcześniej, ale teraz było tego dużo więcej. Trendy jest grzebanie w lumpeksach i wynajdywanie ciekawej odzieży wojskowej oraz łączenie jej z klasycznymi spodniami. Nie brak też zestawów opartych niemal wyłącznie na demobilu.

Na Pitti widać nie tylko klasykę, ale coraz więcej stylu casual. Znani z targów dżentelmeni nie pokazywali się już tak często w dwurzędowych garniturach. Wybierali raczej dżinsy, wojskowe koszule i trampki.

Zieleń

Główną rolę w mojej stylizacji z pierwszego dnia Pitti odgrywał zielony garnitur z bawełny. Nie wiedziałem, ze wstrzelę się w tegoroczny trend. Nie tylko ja pomyślałem, że zieleń to dobra alternatywa dla bardziej rozpowszechnionych w modzie męskiej kolorów, którymi jesteśmy już trochę zmęczeni.

Mój dwurzędowy garnitur na zdjęciach ma dość śmiały kolor, ale tak naprawdę barwa tej tkaniny zależna jest od światła. Raz przybiera niemal jaskrawy odcień, innym razem bardziej stonowany. Ubiór z takiej tkaniny szybko się nie znudzi.

Tego roku Pitti było pełne zieleni i to najczęściej w wojskowym, nieco przygaszonym odcieniu. To także efekt zainteresowania stylem militarnym. Czy szykujemy się na jakaś wojnę, że do łask wraca taki właśnie styl? Oby nie!

Więcej luzu

Do niedawna na Pitti dominowali mężczyźni w pełnych garniturach lub eleganckich zestawach koordynowanych. Obecnie widać tam coraz więcej mody codziennej. Wielki proces deformalizacji objął także światek klasycznej mody.

Jak wiadomo, zasady są po to, by je łamać. Tak właśnie do tradycyjnych reguł odniosło się wielu uczestników targów. Można było zobaczyć garnitury połączone z trampkami, eleganckie zestawy z koszulami w kwiaty, spodnie w kant ze zwykłymi t-shirtami. Wielu panów miało na sobie wygniecione garnitury z lnu albo bawełny, rozpięte koszule czy nawet zwykłe spodnie dżinsowe. Dandysi z Pitti idą w stronę nonszalancji.

Swój styl można pokazać na wiele sposobów. Bezsensownym jest naśladowanie wszelkich trendów na ślepo. Ważne jest, by pokazać ubiorem siebie. I w taki właśnie sposób patrzę na modę z Pitti. Szukam inspiracji, staram się bawić kolorami i fasonami. I obserwuję, w którym miejscu warto zboczyć z drogi wyznaczanej przez tradycyjne normy.

A jakie trendy Tobie najbardziej przypadły do gustu? Może jakiś pominąłem, a warto o nim wspomnieć? Daj znać w komentarzu!

zdjęcia pochodzą z: Christian Vierig/getty; buro247.sg; Fabrizio di Paolo, Stylevgenio.