Samochód przez lata był dla mnie nie tylko wygodnym środkiem transportu, ale czymś więcej – synonimem swobody i niezależności. W końcu postanowiłem sprawdzić, czy potrafię żyć bez niego. A jak się go pozbyłem szybko, sprawnie i z minimum formalności? O tym za chwilę!
Mój pierwszy samochód kupiłem jeszcze zanim otrzymałem prawo jazdy. Pojechałem po niego razem z tatą, zaraz po zdanym egzaminie. Jeszcze przez dwa tygodnie mogłem go jedynie oglądać na parkingu, niecierpliwie czekając na dokumenty. Prawo jazdy robiłem dość późno, bo gdy miałem 24 lata. Wcześniej po prostu nie było mnie stać na auto, dlatego gdy wreszcie uzbierałem potrzebną kwotę – nie chciałem zwlekać ani sekundy. To był niebieski Seat Ibiza i do dziś wspominam go bardzo dobrze.
Przez lata miałem kilka naprawdę ciekawych aut. Najbardziej chyba brak mi mojego Fiata 500 w limitowanej wersji Riva. Ten mały samochód był idealny do miasta, a otwierany dach robił z niego stylowy kabriolet, który pasował do moich garniturów we włoskim stylu.
Najmniej z kolei brakuje mi wysłużonego Cadillaca Seville STS. Mimo komfortowych foteli, jazda nim wiązała się z dużym stresem. Ciągle zastanawiałem się, czy dojadę do celu, czy starczy mi na paliwo i czy w ogóle uda się zapalić. Chyba nigdy więcej nie zdecyduję się na amerykańskie auto!
Kupno samochodu to przyjemność, ale sprzedaż to już istny dramat. Wiąże się to nie tylko z przygotowaniem atrakcyjnych, zachęcających do kupna zdjęć, ale też z poświęceniem czasu na prezentację auta, odpisywanie na zapytania, żmudne umawianie się z potencjalnymi kupcami i wreszcie… negocjacje. Da się to jednak zrobić dużo prościej!
Jeśli komuś zależy na bezpieczeństwie i wygodzie, polecam skorzystać z usługi 3-2-1 SPRZEDANE!, która umożliwia sprzedaż auta podczas jednego spotkania. Zaledwie trzy kroki dzielą Cię od Twoich pieniędzy.
3-2-1 SPRZEDANE! to usługa, dzięki której za darmo wycenisz swoje auto – przez Internet i to w zaledwie 30 sekund. Następnie będziesz mógł wybrać dogodny termin wizyty w jednym z dziesiątek punktów inspekcji, rozsianych po całej Polsce. Podczas takiej wizyty Inspektor sprawdzi niezbędne dokumenty, dokona jazdy testowej oraz oceni stan techniczny Twojego samochodu. Na koniec przedstawi Ci finalną ofertę odkupu. Jeśli ją zaakceptujesz, będziesz mógł sprzedać auto i załatwić wszystkie formalności jeszcze podczas tej samej wizyty!
Oblicz, ile dostaniesz za swój samochód >>>
Podsumowując, wszystko dzieje się w trzech prostych krokach: wycena online, ocena stanu technicznego i szybka transakcja. Zazwyczaj możesz wszystko załatwić podczas jednej wizyty, której termin i godzinę ustalasz samodzielnie, bez wychodzenia z domu czy nawet dzwonienia gdziekolwiek.
Dla kogo jest to usługa?
Na pewno dla tych, którzy cenią swój czas. Ja akurat nie mam w sobie żyłki handlowca i szkoda mi dnia na tworzenie szczegółowej oferty, negocjacje z niezdecydowanymi kupcami czy słuchanie ich komentarzy. Wolę kontaktować się z profesjonalistami, którzy wiedzą, czego chcą, znają się na rzeczy i po prostu stać ich na zakup.
3-2-1 SPRZEDANE! to również rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą podejmować ryzyka związanego z prawem rękojmi. Czy wiedziałeś, że jeśli kupujący wykryje jakąś zatajoną usterkę, może domagać się zwrotu części lub nawet całości kwoty, jaką Ci zapłacił? Zawsze może się okazać, że nie wiesz o jakiejś wadzie, która znacząco pomniejszy Twój zarobek. Kiedy jednak sprzedajesz samochód profesjonalistom, nie musisz się o to obawiać.
Sprawdź, ile dostaniesz za swój samochód >>>
Chcę jeszcze zaznaczyć jedną rzecz. Załatwiając jakąś sprawę, nie znoszę tłumaczyć kolejnym osobom wszystkiego od początku. Dlatego doceniam, że w 3-2-1 SPRZEDANE! otrzymujemy dedykowanego opiekuna, który aż do końca towarzyszy nam podczas transakcji. Ta osoba odpowiada za cały proces sprzedaży i nie ma potrzeby kontaktu z nikim innym.
Myślę, że to świetna alternatywa dla tradycyjnego sposobu sprzedaży auta przez OLX lub Otomoto (które zresztą należą do tej samej globalnej spółki – OLX Group). O ile serwisy ogłoszeniowe są dla osób, które pasjonują się motoryzacją, lubią rozmawiać o autach i spotykać się z ludźmi, tak 3-2-1 SPRZEDANE! jest rozwiązaniem dla tych, którym – tak jak mnie – zależy na szybkiej sprzedaży i pewnej, bezpiecznej płatności.
Czy brakuje mi auta? Czasami, ale tak naprawdę jeśli potrzebuję samochodu, korzystam z usługi car sharingu. Nie muszę się martwić o miejsce parkingowe pod domem, mycie auta, czy choćby wymianę elementów eksploatacyjnych. Lubię motoryzację i ciekawe pojazdy. Ale na razie nie stać mnie na żaden okaz, który wzbudzałby większe emocje. Za to udało mi się znaleźć miejsce postojowe na… motocykl.
Dziś stoi na nim zabytkowa Vespa z 1962 roku. Taki model chciałem mieć w swoim garażu już dawno. Na początku miał być to jakiś ciekawy motocykl, ale podobnie jak z autem, muszę poczekać, aż będę mógł sobie na niego pozwolić. Vespa była tańsza i równie interesująca.
Czy kupię kiedyś auto? Pewnie tak, ale najpierw muszę mieć pewność, że będę miał gdzie je postawić, co w Sztokholmie nie jest takie oczywiste. Mógłbym parkować na ulicy, ale chciałbym, by moim kolejnym autem był jakiś weteran, a te, jak wiadomo, wolą garaż. Czy zdecyduję się na starego Fiata 500 czy jakieś włoskie coupé? Czas pokaże!
Jak podoba ci się mój nowy środek transportu? Moim zdaniem wygląda stylowo, szczególnie gdy wsiadam na niego w ciuchach retro. To niesamowite uczucie, gdy nie musisz używać kierunkowskazów, bo po prostu ich nie ma. Podobnie z ładowaniem akumulatora – skuter uruchamia się kopniakiem. Elektrycznego rozrusznika również brak. Nawet przeglądy techniczne nie są obowiązkowe. Powiesz, że sezon w Szwecji jest bardzo krótki? No pewnie, ale jazda Vespą to czysta przyjemność, podobnie jak wąchanie spalin z dwusuwowego silnika!
Wpis powstał we współpracy z 3-2-1 SPRZEDANE!
fotografie: Sandra Nosa
spodnie: Casatlantic, Al Jadida
marynarka: Poszetka.com
buty: Morjas
sweter: Blugiallo
zegarek: Orient Bambino
